czwartek, 29 września 2016

13. Pani Noc

Autor: Cassandra Clare
Tytuł: Pani noc
Liczba stron: 828
Wydawnictwo: Mag
Kategoria: Fantastyka
Wydanie: 30 marca 2016 

Nocni Łowcy z Los Angeles są głównymi bohaterami powieści „Pani Noc”, pierwszej odsłony najnowszego cyklu Cassandry Clare zatytułowanego „Mroczne Intrygi”, kontynuacji bestsellerowej serii „Dary Anioła”.
Minęło pięć lat od wydarzeń przedstawionych w „Mieście Niebiańskiego Ognia”, po których Nocni Łowcy znaleźli się na skraju zagłady. Emma Carstairs nie jest już pogrążoną w żałobie dziewczynką, lecz młodą kobietą, która zamierza za wszelką cenę dowiedzieć się, kto zabił jej rodziców, i pomścić ich śmierć.
Wraz ze swoim parabatai, Julianem Blackthornem, musi się nauczyć ufać swojemu sercu i rozumowi, gdy odkrywa demoniczny spisek obejmujący zasięgiem całe Los Angeles, od Sunset Strip aż po morskie fale roztrzaskujące się na plażach Santa Monica. Gdyby 
jeszcze serce nie prowadziło jej na manowce…
Jakby mało było tych komplikacji, brat Juliana Mark – uprowadzony przez faerie przed pięcioma laty – zostaje teraz uwolniony w geście dobrej woli ze strony porywaczy. Faerie rozpaczliwie poszukują mordercy, który zbiera wśród nich krwawe żniwo – i w tych poszukiwaniach potrzebują pomocy Nocnych Łowców. Kłopot w tym, że w krainie faerie czas płynie inaczej i Mark nie tylko prawie się nie postarzał, ale na dodatek nie rozpoznaje nikogo ze swoich bliskich. Czy będzie w stanie naprawdę wrócić na łono rodziny? I czy faerie naprawdę na to pozwolą?
Oto rozdzierające serce wprowadzenie do nowej serii Cassandry Clare, „Mroczne Intrygi”, wciągająca gra pozorów, pełna magii i obfitująca w przygody Nocnych Łowców. 


 Pani Clare dała swoim fanom szansę powrócić do uwielbianych przez nich przygód o Nocnych Łowcach. Ja osobiście jestem większą fanką Diabelskich Maszyn niż Darów Anioła. Trochę mi zeszło aby sięgnąć po tą część ale w końcu mam to już za sobą. 

 Seria tym razem skupia się na dobrze nam znanej z Darów Anioła Emmie Carstairs oraz Julianie Blackthornie i jego licznym rodzeństwie a zwłaszcza na Marku, który przez umowę po między Nefilim z Los Angeles a fearie powrócił po pięciu latach do domu. Cała rodzinka ma oczekiwania względem niego aby pomógł w wychowaniu młodszej gromadki. On jednak prawie nic nie pamięta i nie warto szukać u niego pomocy. Pojawiają się też nowe postacie czyli Cristina i Diego z Instytutu w Meksyku. Przyznam, że chyba czegoś większego oczekiwałam od bohaterów. Emma podobno miała być twardą babką, która niczego się nie boi i umie komuś odpowiedzieć ciętą ripostą. Julian natomiast miał być tym wrażliwym artystą na którego barkach jest upilnowanie młodszego rodzeństwa oraz Instytutu. Moim skromnym zdaniem wyszły z tego dwie ciepłe i nieszczęśliwe kluchy! Mark natomiast mnie strasznie denerwował. Niby chciał potem pomagać a potem jednak nie. Niby był zakochany w jednej postaci a potem okazało się, że zauroczył się w drugiej. Jednym zdaniem był strasznie i denerwująco niezdecydowany. Chyba moimi ulubionymi bohaterami byli Ty i Tavvi.  

W książce znajduje się wiele nowych wydarzeń, którymi muszą zajmować się młodzi Nocni Łowcy. Osobiście za mało było dla mnie walk z demonami itp. Natomiast dużo tutaj  MIŁOŚCI. Jest wątek romansu parabatai na który czekało wiele osób. Tego akurat nie mogę się czepić. Natomiast są też rozterki miłosne Cristiny i Diego oraz Marka. Dużo tego. Dodatkowo powodem sprawy, którą muszą się zajmować też jest miłość. Uczucie to wylewało się z praktycznie każdej strony i pod każdą postacią. Jak czytałam " Pani Noc" czasami miałam wrażenie, że to nie jest książka wydana w wielu krajach tylko fanfiction na Wattpadzie. Choć w sumie autorka jest też zeznana w tym temacie bo pisała tego typu opowiadania o Harrym Potterze. 

Na jednej z recenzji czytałam, że Emma jest odzwierciedleniem Jace' a a Jules Clary. Coś w tym jest jednak są według mnie trochę gorszymi niż pierwowzory. To samo jest z Malcolmem Czarownikiem L.A , który swoim zachowaniem przypominał mi Magnusa. Ogólnie autorka myślała chyba, że jeśli dodatkowo powsadza bohaterów sagi DA i trylogi  DM to uszczęśliwi tym wszystkich fanów. Mnie nie uszczęśliwiła. A dodatkowo co kilka rozdziałów było uwielbienie Emmy i Julesa do Clary i Jace'a. Ale to nie koniec. Po epilogu znajduje się opowiadanie o zaręczynach Isobell i Simona. Na każdej stronie dosłownie rzyganie tęczą jak to im wszystkim się ułożyło. I oczywiście każdy dziękuje Clary za jej wspaniałość  i idealność. Jak nie lubiałam tej rudowłosej dziewczyny w Darach Anioła tak teraz jej nie cierpię.   

Nie mam pojęcia czy będę czytać dalsze części Mrocznych Intryg. Po tym tomie jestem trochę ... zdegustowana. Możliwe, że za wiele oczekiwałam  od tej książki. Albo pani Clare przesadziła. Cholera, nie długo powinnam zmienić nazwę bloga na " Hejty zwykłej czytelniczki" z takimi ocenami książek. 

Moja ocena: 3,5/10 

poniedziałek, 19 września 2016

12. Układ

Autor: Elle Kennedy
Tytuł: Układ
Liczba stron: 464 
Wydawnictwo: Zysk i S-ka 
Kategoria: New Adult, romans 
Wydanie: 29 lutego 2016 

Ona ma właśnie pójść na pewien układ z niegrzecznym studentem…

Hannah Wells w końcu znalazła chłopaka, który rozbudził jej namiętność. Wydaje się, że ta dziewczyna jest pewna siebie w każdym aspekcie życia… ale jeśli chodzi o seks i uwodzenie okazuje się, że ciągnie za sobą dotkliwy bagaż doświadczeń. Żeby zwrócić uwagę swojego wybranka, będzie musiała porzucić kokon bezpieczeństwa i sprawić, by to on się nią zainteresował. By osiągnąć swój cel, gotowa jest pójść na pewien układ i w zamian za udzielenie korków nieznośnemu, wkurzającemu i zadufanemu w sobie kapitanowi drużyny hokejowej, idzie na fałszywa randkę…

On dla kariery sportowej ma zamiar przyjąć od pewnej dziewczyny niemoralną propozycję…

Garrett Graham od zawsze marzył o zawodowej karierze w hokeju, ale gdy średnia jego ocen gwałtownie spada, wszystko na co tak ciężko pracował do tej pory, staje pod znakiem zapytania. Decyduje się pomóc pewnej brunetce z ciętym językiem wzbudzić zazdrość w innym chłopaku, bo w zamian za to może zabezpieczyć swoją pozycję w drużynie. Ale jeden nieoczekiwany pocałunek rozpala żar dwojga ciał i Garrett szybko uświadamia sobie, że udawanie nie wchodzi w grę. Musi teraz przekonać Hannah, że mężczyzna o którym marzy, wygląda dokładnie tak jak on… 


Kilka tygodni od premiery patrzyłam tą książkę bo zaciekawiła mnie fabuła. Jednak jakoś wyszło, że nie przeczytałam jej. Aż do teraz. 

Książka jest typowym romansidłem ale w dobrym znaczeniu. Początek zaczyna się od niewinnego zauroczenia Hannah w Justinie, gwieździe studenckiej drużyny. Jednak wracając z wykładu spotyka Garretta, drugą gwiazdę studenckiej drużyny( tylko hokeja). Z powodu korepetycji zaczynają często się spotykać. Przez to zaczyna ich ciągnąć do siebie. Można byłoby powiedzieć, że jest to trójkąt jednak tak nie jest. Temat Justina szybko znika i w sumie dobrze bo jakoś specjalnie mnie nie urzekł. Natomiast Garrett.... Oh od razu mi się spodobał. Piękny, mądry i w sumie nie bad boy ( tylko lubi panienki ale się opamiętuje xD). Hannah w sumie też jest okej. Nie użala się tak mocno nad sobą. Tylko trochę za bardzo olewała swoich przyjaciół. Ale to tylko mój przytyk. 

Znajdują się też historie, które negatywnie wpłynęło na bohaterów. Jednak jako studenci odgonili część z nich. Część bo mają jeszcze problemy. Jednak razem zaczynają sobie radzić i pomagać nawzajem. Trzeba niestety też przyznać, że ich problemy niestety są teraz na czasie wśród książek YA i NA. 

Nie brakuje też tutaj scen miłości. Jest ich dużo ale w sumie to romans więc chyba się nie dziwie. Szczerze mówiąc jak uczę się przez cały tydzień sięgam z wielką chęcią. Tak prawdę mówiąc to przez wakacje mało ich czytałam.

Książkę się łatwo czyta. Fabuła jest bardzo wciągająca. Jestem tego idealnym przykładem bo czytałam do 4 nad ranem. Polecam ją wszystkim a zwłaszcza miłośnikom romansideł. A mnie czeka kolejna część bo to jest seria.

Moja ocena: 7/10



sobota, 10 września 2016

11. Zawszę stanę przy tobie

Autor: Gayle Forman
Tytuł: Zawsze stanę przy tobie
Liczba stron: 272
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Kategoria Young adult
Wydanie: 13 kwietnia 2016

Brit jest niepokorna i czasami pakuje się w kłopoty. Mimo to nie może zrozumieć, dlaczego ojciec i macocha oddają ją do Red Rock, ośrodka terapeutycznego, gdzie rzekomo leczy się zbuntowane nastolatki. Teraz jej życie spoczywa w rękach terapeutek o niedostatecznych kwalifikacjach, twardziela Szeryfa oraz okrutnej psycholog.
Nikt nie zdoła przetrwać samotnie - lecz komu zaufać w miejscu, gdzie nagradzane jest donoszenie na koleżanki? Na szczęście Brit poznaje V, Bebe, Marthę oraz Cassie - cztery dziewczyny, dzięki którym może uda jej się nie oszaleć. Razem starają się zachować zdrowy rozsądek, by życie w Red Rock nie zmieniło się w ostateczny koszmar.




Zaczął się początek roku szkolnego co za tym idzie dużo nauki. Ja jestem w klasie maturalnej więc tej nauki jest dość sporo. Dla odmóżdżenia chciałam przeczytać  jakąś młodzieżówkę i taką znalazłam w miejskiej bibliotece. Przygodę z książkami Gayle Forman zaczęłam od dwutomowej serii "Ten jeden dzień", którą wiele osób nie trawi a ja bardzo lubię. Z tego powodu bardzo chciałam przeczytać tą książkę.

Główną bohaterką i narrator jest Brit. Nie jest ona typową nastolatką zatracającą się w problemy szkolne. Gra w kapeli punk rockowej i ma kolorowe włosy. Nie cierpi swojej macochy i to jak ojciec zachowuje się po kolejnym ślubie. Z niewiadomych przyczyn pozbywa się jej do szkoły dla dziewczyn z internatem - Red Rock. Jednak to nie jest typowa szkoła tylko więzienie, do którego przysyłani są nastolatkowie z różnymi problemami ( od bulimii to pociągu do innej płci) . Mają oni zapowiedz problemowi jednak tylko torturują i poniżają za bardzo duże pieniądze, ponieważ przyjeżdżają tam dzieciaki z bogatych rodzin.

Książka pokazuje co staje się z dziećmi, których rodzice interesują się tylko pieniędzmi, karierami lub swoimi konserwatywnymi zasadami. Dla usunięcia problemu wysyłają dzieci do takich internatów pod byle pretekstem nie interesując się co się z nimi dzieje, nie zaglądając do nich tylko wysyłają listy, które mnie by osobiście bardzo dołowały.

Generalnie klimat szkoły przypominał mi obóz koncentracyjny. Tylko tam nie zabijano ich, mogły się malować, dostają fast-food ( który jest nie dobry) i występuje jako tako technologia. Wywleczone z domów dziewczęta musiały przejść 6 poziomów aby wyjść  z powrotem na wolność z męki jaką jest poniżanie, pseudo-terapia,  czy budowanie muru, który mają zaraz zburzyć. W rzeczywistości jednak jeśli rodzice byli majętni wychodziły dopiero po ukończeniu 18 roku życia. Nie mogły się też prawie kontaktować. Jednak Brit z nowymi koleżankami V, Bebe, Marthą i Cassie znalazły sposób aby wymykać się w nocy na pogaduchy. Ich więź staje się silna i nazywają siebie siostrami. Zrobią dla siebie wszystko. Po pewnym czasie postanawiają pokazać światłu dziennemu co się dzieje w internacie. Czy im się udało? Przekonajcie się sami.

Wystąpił tu też wątek miłosny jednak nie jest on mdły i przepełniony. Główną rolę odgrywa tu przyjaźń więc nie zraziłam się nim specjalnie. Powiem więcej - czekałam na niego.

Strasznie denerwował mnie ten ojciec. Kiedy czytała o sytuacjach, które wyprawiał aż chciałam dać mu mordę. Podobno robił to z miłości jednak ja tu miłości nie widziałam. Chyba, że chodziło o jego nową rodzinę...

Jaki jest minus tej książki? Nazwa i okładka. No bo co ma do tego wszystkiego wspólnego " Zawsze stanę przy tobie"? Angielska wersja tytułu brzmi " Sisters In Sanity" co jest bardziej logiczne. A w okładce jest Brit i Jed co jest śmieszne bo ich wątek nie był główny.

Książka jest bardzo fajna a zwłaszcza na takie upalne dni jak ten dziś. Można się przy niej odmóżdżać tak jak ja dzisiaj to zrobiłam. Czyta się ją szybko a styl autorki jest bardzo przyjemny.
Nie zawiodłam się czytając "Zawsze stanę przy tobie" i gorąco ją polecam.

Moja ocena: 7/10

wtorek, 6 września 2016

10. Pałac Północy

Autor: Carlos Ruiz Zafon
Tytuł: Pałac Północy
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Muza
Kategoria: Literatura współczesna
Wydanie: 27 kwietnia 2011

Kalkuta, 1932. Ben, wychowanek sierocińca St. Patrick, skończył już 16 lat - podobnie jak jego przyjaciele, będzie musiał opuścić dom dziecka i się usamodzielnić. W dniu pożegnalnej imprezy poznaje swoją rówieśniczkę Sheere i zabiera ją do Pałacu Północy na spotkanie tajnego stowarzyszenia, które założył wraz z przyjaciółmi. Gdy dziewczyna opowiada im tragiczną historię swojej rodziny, członkowie stowarzyszenia postanawiają jej pomóc w odnalezieniu legendarnego domu, który pojawia się w opowieści. Nie wiedzą, że właśnie natrafili na trop jednej z najpotworniejszych tajemnic Kalkuty. Płonący pociąg, dworzec widmo, ognista zjawa - to tylko niektóre elementy makabrycznej łamigłówki, którą przyjdzie im rozwiązać… Misja, która miała być niecodzienną przygodą, niebawem okazuje się śmiertelnie niebezpiecznym wyzwaniem.

Oto kolejna część z "Trylogi mgły". Tak jak poprzednia część nie jest ona przeznaczona dla dorosłego czytelnika, a raczej dla młodzieży. Według mnie historia jest trochę gorsza niż pierwsza część. 

Historia ta opowiada o Benie i Sheere, bliźniakach rozdzielonych jako noworodki przez ich babkę.
Kobieta postanowiła tak dla bezpieczeństwa wnuków, których chce znaleźć tajemnicy mężczyzna.
Jednak w dzień 16-tych urodzin los rodzeństwa splata się ze sobą.
W  historii występuje również sześcioro przyjaciół Bena, z którymi założył kiedyś tajne stowarzyszenie. W śród nich jest Ian - narrator książki.

Przyznam, że strasznie męczyłam tą historię. Z początku strasznie wszystko się ciągnęło. Dopiero pod koniec akcja zaczęła mieć tempo, które dopiero wtedy mnie zainteresowało.
Bohaterowie też nie byli zbyt ciekawi, a zwłaszcza Sheere. Nie była ona specjalnie rozbudowana. Ben trochę przypominał mi Maxa z poprzedniej części. Tylko starszego. Jednak od pierwszego spotkania widać miłość i więź bliźniaczą mimo, że się wcześniej nie spotkali. Natomiast reszta ferajny od czasu do czasu im pomaga i wspiera.

Zaskakujący był jednak koniec. Nie spodziewałam się kim był mężczyzna. Dominował w nim klimat tajemnicy i grozy. To główna cecha, która podoba mi się w tej trylogii.

Nie jest to "Książę mgły", który bardzo mi się podobał. Jednak myślę, że "Pałac Północy" polubią młodsza młodzież. Mam jeszcze ostatnią część w mojej domowej biblioteczce więc może nie długo ją przeczytam.

Moja ocena:  5/10


czwartek, 1 września 2016

Wakacyjny book haul !!

Zazwyczaj nie kupuje zbyt często książek. A jeśli już to kupuje wtedy max dwie. Jednak w tegorocznych wakacjach trochę zaszalałam. Do mojej biblioteczki trafiło razem 10 książek. 

   Na zdjęciu brakuje jedynie " Kiedy pada deszcz" 

 
Przeczytane: 
- "Szklany tron" Sarah J. Maas
- "Korona w Mroku" 
- "Wayward Pines. Szum" Blake Crouch 
- "Kiedy pada deszcz" Lisa De Jong 
- "Dawca" Lois Lowry 
- "Pałac Północy" Carlos Ruiz Zafón ( recenzja już nie długo) 

Niedługo przeczytam: 
- "Dziedzictwo Ognia" Sarah J. Maas ( jestem w trakcie czytania) 
- "I wciąż ją kocham" Nicholas Sparks 
- "Kraina Jutra. Początek"  Jeff Jensen, Jonathan Case
- "Światła września" Carlos Ruiz Zafón 


Dzisiaj był krótki post, ale czasem i takie trzeba wstawić ;) 


Pozdrowienia dla wszystkich czytelników ;D